Najpierw nie zapanował nad agresywnym zwierzęciem, które zaatakowało i zagryzło maltańczyka, a potem nożem groził śmiercią właścicielce amstaffa. 42-letni mężczyzna, któremu znajoma powierzyła opiekę nad swoim psem, usłyszał 3 prokuratorskie zarzuty i został objęty dozorem policyjnym.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 15 kwietnia ok. godz. 6.20 przy al. Armii Krajowej w Częstochowie. - Ze wstępnych ustaleń policjantów z częstochowskiej „trójki” wynika, że 42-latek, któremu znajoma powierzyła opiekę nad swoim psem, wyszedł z nim na spacer, nie zachowując należytych środków ostrożności przy trzymaniu go - informuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. - Na skutek tego agresywne zwierze wyrwało się „opiekunowi” i zaatakowało psa rasy maltańczyk. Na ratunek małemu czworonogowi ruszyli świadkowie, którzy narażając swoje życie i zdrowie próbowali oddzielić rozjuszone zwierze. Niestety, piesek został zagryziony. Na szczęście żadnemu ze świadków nic się nie stało.

Na miejscu interweniowali policjanci z komisariatu III. Podjęto decyzje o umieszczeniu psa w schronisku dla zwierząt. Po upływie kilku godzin policjanci z częstochowskiej „trójki” otrzymali zgłoszenie, że ten sam 42-latek przy użyciu noża grozi pozbawieniem życia właścicielce amstafa. Na miejscu stróże prawa zatrzymali agresywnego i pijanego 42-latka. W chwili zatrzymania miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Napastnik trafił do policyjnego aresztu.

- Kryminalni zebrali obszerny materiał dowodowy, który w środę pozwolił prokuratorowi przedstawić mu 3 zarzuty - narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu tych osób, które próbowały odciągnąć agresywnego amstafa, kierowania gróźb pozbawienia życia przy użyciu noża wobec właścicielki amstafa oraz spowodowania u niej naruszenia czynności narządu ciała poprzez zranienie jej nożem w okolice szyi - wylicza asp. sztab. Barbara Poznańska. 

Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i zakazał mu zbliżać się do pokrzywdzonej. 42-latek odpowie za to w warunkach tzw. recydywy, ponieważ w przeszłości odsiadywał wyroki za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę