Działacze i zawodnicy częstochowskiego speedrowera odwiedzili 22 grudnia prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, który pogratulował im sukcesów w mijającym roku.
Z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem spotkali się trener narodowej reprezentacji Tomasz Pokorski, reprezentant Polski Tomasz Włodarczyk oraz niestrudzony propagator speedrowera Janusz Danek. Wszyscy trzej otrzymali z rąk prezydenta listy gratulacyjne. Gratulował im także naczelnik Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta Robert Jasiak. A o tym, że do powinszowań są powody, świadczyły niezaprzeczalnie przyniesione przez gości sportowe trofea.
Ten rok był bardzo udany dla polskiego środowiska dyscypliny, która – najkrócej mówiąc – polega na ściganiu się na pozbawionych hamulców jednośladach po specjalnie przygotowanym torze. Na zorganizowanych na przełomie listopada i grudnia Mistrzostwach Świata Speedrowera w australijskiej Adelajdzie biało-czerwoni zgarnęli w sumie 20 medali. To bezapelacyjny triumf nie tylko poszczególnych speedrowerzystów, ale i selekcjonera Tomasza Pokorskiego. 28 zawodniczek i zawodników z Polski rywalizowało w przeróżnych kategoriach – juniorów, kobiet do lat 16, mężczyzn do lat 16, kobiet do lat 19, mężczyzn do lat 21, seniorek, seniorów, weteranów (mężczyzn powyżej 40. roku życia) i grand weteranów (powyżej 50. roku życia). Indywidualnym Mistrzem Świata został Arkadiusz Szymański. Tomasz Włodarczyk – jeden z gości Urzędu Miasta – zajął 7. miejsce na Indywidualnych Mistrzostwach Świata Weteranów. Był też m.in. członkiem ekipy, która wywalczyła złoto na Drużynowych Mistrzostwach Świata Weteranów.
Przekazane na rozwój tej dyscypliny w mijającym roku środki z budżetu miasta to 42 tys. zł. Fundusze te wsparły zarówno szkolenie dzieci i młodzieży, jak i sport na wysokim poziomie współzawodnictwa i imprezy rangi międzynarodowej czy ogólnopolskiej.
Przedświąteczny piątek był dla lokalnego środowiska speedrowerowego dniem wyjątkowym nie tylko z racji odwiedzin u prezydenta miasta. Tego samego dnia Stowarzyszenie Speedway Fan Club spotkało się jeszcze wieczorem, aby podzielić się opłatkiem.
fot. Łukasz Kolewiński
