W Częstochowie przy ulicy Filomatów w prywatnych halach wciąż składowane są niebezpieczne odpady. Miasto stara się o 25 mln zł z na dofinansowanie do ich usunięcia. To jedynie część kosztów zadania, będącego efektem działań mafii odpadowej.

Częstochowa złożyła 15 września do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wniosek o dofinansowanie przedsięwzięcia w ramach programu priorytetowego nr 2.7 „Racjonalne gospodarowanie odpadami i ochrona ziemi. Usuwanie porzuconych odpadów”, który został ogłoszony, oczywiście z ograniczoną - w stosunku do potrzeb - pulą środków.

Celem jest usunięcie i unieszkodliwienie odpadów niebezpiecznych, które zostały nielegalnie zdeponowane i porzucone przy ul. Filomatów w halach dzierżawionych przez prywatne firmy, oczywiście w miejscu nieprzeznaczonym do magazynowania lub składowania odpadów.

- Ponieważ do chwili obecnej nie ustalono jednoznacznie w postępowaniu karnym (prokuratorskim i sądowym) osób odpowiedzialnych za porzucenie odpadów przy ul. Filomatów, to w postępowaniu administracyjnym przed organami odwoławczymi decyzja na usunięcie odpadów wydana przez prezydenta Częstochowy została uchylona do ponownego rozpoznania - wyjaśnia Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu. - Uzyskanie dofinansowania jest zatem kwestią kluczową w kontekście rozpoczęcia procesu zastępczego unieszkodliwiania odpadów, które ma zlecić samorząd, po przeprowadzeniu stosownych procedur.   

Miasto szacuje, że koszt przedsięwzięcia wyniesie ponad 68 mln złotych. Częstochowa wnioskuje o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości ponad 25 mln złotych, co stanowi ok. 40 proc. przewidywanych kosztów kwalifikowalnych zadania. Zgodnie z zasadami programu o tyle nasze miasto może się maksymalnie ubiegać.

Dodatkowo miasto, w przypadku otrzymania dofinansowania z NFOŚiGW, będzie mogło aplikować także o kolejne środki, tym razem z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach - w wysokości do 15 proc. kosztów kwalifikowalnych przedsięwzięcia.

Efektem ekologicznym będzie realizowane etapami, sukcesywne usuwanie niebezpiecznych odpadów, a tym samym zniwelowanie zagrożenia dla środowiska.

- Oszacowany koszt utylizacji odpadów zwiezionych nielegalnie do prywatnych hal w Częstochowie jest bardzo wysoki i miasto nie ma środków, by zrobić to wyłącznie własnym sumptem. W Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Częstochowy na kolejne lata mógł zostać zapisany plan zabezpieczenia tylko części środków na to zadanie - wyjaśnia Tutaj. - Poza tym finansowanie tej utylizacji wyłącznie ze środków lokalnych byłoby rażąco niesprawiedliwe wobec społeczności miasta, bo ani mieszkańcy ani samorząd nie ponoszą winy za to, że w wyniku przestępczej, mafijnej działalności, niebezpieczne odpady zostały zmagazynowane w naszym mieście (na działkach użytkowanych przez podmioty prywatne).

Przypomnijmy, że podobna sytuacja dotyka także wielu innych polskich miast i gmin, a procederowi temu instytucje i służby państwowe nie były w stanie w stosownym czasie skutecznie przeciwdziałać.

- Należy wspomnieć, że temat prowadzenia spraw związanych z porzuconymi odpadami niebezpiecznymi był ostatnio przedmiotem kontroli ze strony Najwyższej Izby Kontroli, która potwierdziła prawidłowość działań miasta w tym zakresie - dodaje Tutaj.

Prezydent Częstochowy informację o złożeniu wniosku do NFOŚiGW przekazał już częstochowskim parlamentarzystom, z prośbą o wsparcie starań miasta. 

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę