Wkrótce przed częstochowskim sądem stanie 18-letnia uczennica. Prokuratura oskarżyła ją o pobicie nastolatek z Ukrainy z powodu ich przynależności narodowej.
W śledztwie ustalono, że 12 kwietnia 17-letnia wówczas uczennica jednego z częstochowskich techników, przechodziła w towarzystwie znajomego przez Skwer Solidarności.
- W pewnym momencie podeszła do przebywających tam 15-letnich dziewczyn z Ukrainy i z powodu ich przynależności narodowej znieważyła je słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Następnie uderzyła jedną z dziewczyn w twarz, a drugą chwyciła za włosy i popchnęła, co spowodowało, że pokrzywdzona upadła na ziemię. Wtedy kopnęła dziewczynę kolanem w głowę i brzuch. Potem została odciągnięta przez znajomego, z którym oddaliła się z miejsca zdarzenia - relacjonuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Następnego dnia jedna z pokrzywdzonych zauważyła sprawczynię pobicia na ulicy i poinformowała o tym swoją ciotkę. Kobieta zapytała uczennicę, dlaczego poprzedniego dnia zachowała się w sposób niewłaściwy wobec dzieci.
- Wtedy oskarżona znieważyła z powodu jej przynależności narodowej, używając słów powszechnie uznanych za obelżywe. Przed oddaleniem się uczennicy pokrzywdzona zdołała zrobić jej zdjęcie - informuje prokurator Ozimek.
W wyniku podjętych czynności śledczych ustalono tożsamość agresorki. - W postępowaniu uczennicy przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw stosowania przemocy wobec obywateli Ukrainy i publicznego ich znieważenia z powodu przynależności narodowej. Jednocześnie prokurator uznał, że przestępstwa te mają charakter chuligański, gdyż sprawca działał publicznie bez powodu, okazując w ten sposób rażące lekceważenie porządku prawnego - mówi prokurator Ozimek. - Przesłuchana przez prokuratora podejrzana przyznała się do zarzucanych jej przestępstw i wyjaśniła, że żałuje swojego postępowania - dodaje.
Oskarżona nie była w przeszłości karana.
Przestępstwo stosowania przemocy z powodu przynależności narodowej jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. - W przypadku przestępstwa w charakterze chuligańskim sąd wymierza karę w wysokości nie niższej od dolnej granicy zagrożenia ustawowego zwiększonego o połowę. Ponadto warunkowe zawieszenie wykonania kary może nastąpić jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach - precyzuje prokurator Ozimek.