Policjanci z "szóstki" odnaleźli, a mundurowi z "czwórki" obezwładnili niedoszłego samobójcę. 37-latek przy użyciu noża chciał odebrać sobie życie.

W miniony czwartek, 17 sierpnia około 9 dyżurny otrzymał zgłoszenie o 37-letnim mężczyźnie, który wyszedł rano z domu z myślami samobójczymi. Policjanci z Częstochowy rozpoczęli poszukiwania. Po niespełna dwóch godzinach mundurowi z komisariatu VI zauważyli samochód, którym miał się poruszać zaginiony. Pojazd zaparkowany był niedaleko zalesionego obszaru. Policjanci poinformowali dyżurnego o miejscu, w którym znaleźli auto 37-latka i ruszyli w głąb lasu. Kilkaset metrów dalej zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi zaginionego. 37-latek trzymał w ręku nóż, którego ostrze przykładał do nadgarstka. Groził, że zrobi sobie krzywdę, jak tylko policjanci będą chcieli podejść bliżej. Sytuacja z minuty na minutę była coraz bardziej nerwowa. Na miejsce przyjechali również  zaangażowani w poszukiwania mundurowi z „czwórki”. Stróże prawa zaczęli rozmawiać z mężczyzną i uspokajać go. Po chwili jednak 37-latek skierował ostrze noża na swoją klatkę piersiową. Nie było chwili do stracenia. Policjanci błyskawicznie obezwładnili desperata, a następnie przekazali go pod opiekę specjalistów.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę