Dwa lata w więzieniu może spędzić 51-letni mieszkaniec Gliwic, który pobił pracowników straży jasnogórskiej. Mężczyzna sam zgłosił się na policję po tym, jak rozpoznał się na opublikowanym w mediach nagraniu z monitoringu.  Decyzją sądu został objęty policyjnym dozorem.

Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 19 marca 2021 roku na terenie Jasnej Góry. Nieznany mężczyzna wszedł do bazyliki, nie respektując obowiązku zasłaniania nosa i ust. Zauważony przez pracowników straży jasnogórskiej został poproszony o założenie maseczki lub opuszczenie miejsca kultu religijnego.

Mężczyzna nie założył maseczki i spokojnie wyszedł z pracownikami na zewnątrz bazyliki. Przed budynkiem z zaskoczenia zaatakował pracowników straży jasnogórskiej, uderzając i szarpiąc ich za odzież. Jeden z pokrzywdzonych przewrócił się na ziemię.

W poniedziałek częstochowska policja opublikowała nagranie z monitoringu, na którym utrwalony był wizerunek sprawcy naruszenia nietykalności cielesnej strażników. Dzięki wzorowej współpracy z mediami nagranie zostało rozpowszechnione, co przyniosło wymierny efekt. W środę 51-letni mieszkaniec Gliwic sam zgłosił się do komisariatu. Policjanci z Częstochowy pojechali do gliwickiej jednostki, gdzie zatrzymali 51-latka, a następnie doprowadzili go do prokuratury.

Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. - W środę usłyszał 2 zarzuty popełnione w warunkach czynu chuligańskiego – naruszenia nietykalności cielesnej i spowodowania uszczerbku na zdrowiu pracowników straży jasnogórskiej - informuje podkom. Sabina Chyra - Giereś, oficer prasowy KMP w Częstochowie. - Prokurator skierował wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem i raz w tygodniu musi się teraz stawiać we wskazanym komisariacie.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę