Mimo rządowego zakazu coraz więcej restauratorów decyduje się na otwieranie swoich lokali dla klientów. W sobotę, 16 stycznia dołączy do nich Gospoda Złoty Garniec w Częstochowie. Jej właścieciel opowiada nam o powodach tej decyzji.

Gospoda Złoty Garniec poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że w sobotę, 16 stycznia o godz. 12 zostanie ponownie otwarta i będzie normalnie przyjmować klientów. - Główny powód to kwestie finansowe, a co za tym idzie odpowiedzialność za ludzi, którzy u nas pracują. Zatrudniamy kilka osób w pełnym wymiarze, współpracujemy z kilkunastoma - mówi Grzegorz Ciemienga, właściciel Gospody Złoty Garniec.

Jak wyjaśnia, obroty przy sprzedaży na wynos i dowóz wynoszą zaledwie 5 do 10 procent tych, które były w czasie normalnego funkcjonowania gospody. - Zdecydowana większość naszych zapasów finansowych została już skonsumowana. Jesteśmy restauratorami i chcemy żywić ludzi. To nasz cały dorobek życia - podkreśla.

Właściciel Gospody Złoty Garniec liczy się z tym, że w sobotę jego lokal może odwiedzić policja i sanepid. Z drugiej strony powołuje się na orzeczenie sądu w Opolu, który uznał, że obostrzenia wprowadzane przez rząd są niezgodne z Konstytucji. - To na pewno utwierdziło mnie w przekonaniu, co do słuszności podjętej decyzji - mówi i dodaje: - Liczę, że policjanci i pracownicy sanepidu zachowają się jak ludzie, którzy żyją w takich samych realiach jak my.

Grzegorz Ciemienga zapewnia, że gospoda działa w reżimie sanitarnym z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, zgodnie z wytycznymi GIS.

fot. Gospoda Złoty Garniec

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę