Częstochowska policja postawiła znanemu, miejscowemu groomerowi zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Cała sprawa ma swój początek w grudniu ubiegłego roku, kiedy w mediach społecznościowych pojawił się nagrany z ukrycia filmik. Widać na nim jak psi fryzjer brutalnie obchodzi się ze strzyżonym czworonogiem.
Pierwsze nagranie pojawiło się w internecie 18 grudnia ubiegłego roku. Psi fryzjer dość drastyczne obchodzi się ze strzyżonym psem, który aż piszczy z bólu. Następnie chwyta go za sierść na karku, podnosi wysoko i gdzieś wrzuca. Na drugim filmiku ten sam mężczyzna w trakcie zabiegów pielęgnacyjnych agresywnie zachowuje się wobec innego psa.
Internauci ustalili wówczas, że że chodzi o znanego częstochowskiego fryzjera psów, członka Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce. Na jego stronie internetowej można przeczytać, że kynologią i groomingiem zajmuje się od 30 lat i jest najbardziej utytułowanym polskim groomerem. Częstochowska prokuratura i policja musiały m.in. ustalić, gdzie nagrano filmy i gdzie przebywa groomer, który zniknął po zamieszaniu w mediach społecznościowych.
Jak informuje podkom. Sabina Chyra - Giereś, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące artykułu 35 Ustawy o ochronie zwierząt.
Sprawcy grożą trzy lata więzienia. Jeśli jednak sąd uzna, że kierował się szczególnym okrucieństwem, może spędzić za kratkami nawet pięć lat. W przypadku skazania dodatkowo sąd orzeka nawiązkę w wysokości od 1000 zł do 100 tys. zł zł na wskazany cel związany z ochroną zwierząt.