Częstochowscy policjanci zatrzymali po pościgu 27-letniego kierowcę peugeota. Mężczyzna w trakcie ucieczki zniszczył radiowozy i był agresywny wobec funkcjonariuszy.
1 lutego wieczorem policjanci z Częstochowy otrzymali zgłoszenie, że po ulicach Rakowa jeździ peugeot, a jego kierowca może być pod wpływem alkoholu. Skierowani na miejsce policjanci dostali informację, samochód poruszał się DK 46 w kierunku Olsztyna. Mundurowi natychmiast podjęli pościg.
W tym samym czasie drugi patrol drogówki kontynuował już pościg za kierowcą przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mężczyzna jednak przyspieszył i uciekał dalej. 27-latkowi udało się dojechać do miejscowości Przymiłowice. Tam, na widok blokującego drogę radiowozu, uderzył w niego, wycofał i kontynuował ucieczkę. Mundurowi jednak nie odpuścili i nadal prowadzili pościg. Dopiero w Olsztynie blokada dwóch radiowozów pozwoliła na zatrzymanie uciekiniera. W jego trakcie mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec stróżów prawa. Nie chciał się podporządkować wydawanym przez nich poleceniom.
Zatrzymany 27-latek odmówił poddania się badaniu alkomatem. Pobrano od niego krew do dalszej analizy na zawartość alkoholu i środków odurzających. Usłyszał już zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, czynnej napaści na policjantów oraz zniszczenia mienia. Oprócz kilku lat więzienia grożą mu dotkliwe kary finansowe.