W niedzielę, 25 sierpnia w czasie dobiegających końca 27. Dni Częstochowy arcybiskup Wacław Depo zarzucił władzom miasta, że dyskryminują katolików. Poszło o kameralny koncert na placu Biegańskiego w ramach akcji "Aleje - tu się dzieje!". W tym czasie przez centrum miasta przeszła procesja maryjna na Jasną Górę. Częstochowski samorząd stanowczo zaprzeczył twierdzeniu kościelnego hierarchy.

Dni Częstochowy co roku odbywają się z końcem sierpnia, gdy na Jasnej Górze obchodzone są uroczystości Matki Boskiej Częstochowskiej. Miasto nie chcąc przeszkadzać wiernym, część koncertową organizuje na placu za pętlą tramwajową na Północy.

Tym razem w ich trakcie, ale w ramach trwającej od maja akcji "Aleje - tu się dzieje!" w niedzielę, 25 sierpnia o godz. 18 na placu Biegańskiego odbywał się kameralny koncert zorganizowany przez Jarosława Woszczynę. Tego dnia przez miasto przechodziła procesja w ramach uroczystości religijnych.

- Dzisiaj na ulicach naszego miasta, które przecież świętuje Dni Częstochowy, a kultury nie stać na kulturę! I wchodzi głośną muzyką, i dyskryminuje nas! A przecież prosiliśmy władze i Wydział Kultury o uwzględnienie tego czasu i tego miejsca, dzisiaj i jutro, kiedy modlimy się za miasto i wszystkich jego mieszkańców, niezależnie od światopoglądu wyznania czy nawet orientacji! - powiedział na Jasnej Górze cytowany przez tamtejsze biuro  prasowe arcybiskup Depo.

Częstochowski magistrat nie pozostał bierny wobec tych zarzutów i stanowczo im zaprzeczył. - Zarzuty wobec miasta sformułowane w cytowanej wypowiedzi są absurdalne. Pragnę zwrócić uwagę na to, że główny plenerowy koncert z okazji Dni Częstochowy odbył się w sobotę w dzielnicy Północ, a niedzielny koncert w wykonaniu naszych filharmoników, który zwykle odbywał się na placu Biegańskiego, zorganizowaliśmy w sali Filharmonii, m.in. właśnie z uwagi na trwający szczyt pielgrzymkowy. Zrobiliśmy to z własnej inicjatywy, bo Kuria w żaden sposób nie konsultowała się z nami w sprawie programu Dni Częstochowy - twierdzi Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta Częstochowy.

Wierny nie przypomina sobie, aby Jasna Góra kierowała jakiekolwiek wnioski czy prośby o dopasowanie obchodów Dni Częstochowy do uroczystości religijnych.

Ne wiem o żadnym wystąpieniu, wniosku czy prośbie ze strony kościelnej dotyczącej dopasowania miejskich obchodów Dni Częstochowy do programu uroczystości religijnych, w tym przebiegu niedzielnej procesji - przekonuje. -  Na placu Biegańskiego przy zielonym aneksie w niedzielę odbywał się tylko kameralny koncert w ramach akcji "Aleje tu się dzieje" - był to ostatni w tym sezonie Muzyczny Punkt Spotkań Jarka Woszczyny, z zaproszonymi wcześniej gośćmi. Nie było fizycznej kolizji między procesją a tym wydarzeniem. Procesja przeszła bez przeszkód, była zresztą zabezpieczana przez służby miejskie - mówienie więc o dyskryminowaniu jej uczestników jest jakimś nieporozumieniem. Miasto żyje swoim życiem i jest dla wszystkich, zarówno tych którzy szli w procesji, jak i tych którzy spędzali niedzielne popołudnie w centrum miasta w inny sposób...  

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę