Prawdopodobnie pod wypłwem amfetaminy był kierujący bmw 26-letni czętochowianin, który 14 sierpnia w Jaskrowie spowodował śmiertelny wypadek. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Do zdarzenia doszło po godz. 16 na drodze wojewódzkiej nr 786. Według wstępnych ustaleń częstochowskiej policji, kierowca bmw jadący od Jaskrowa do Częstochowy z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się najpierw z fordem, a później z hondą. Do szpitala przewieziono cztery osoby. Niestety 67-letni pasażer hondy zmarł w szpitalu w wyniku wielonarządowych obrażeń. Ciężko ranna została kobieta, która kierowała hondą. W stanie zagrażającym życiu przetransportowano ją do kliniki w Zabrzu. Średnie obrażenia odniosła natomiast 15-letnia pasażerka hondy. Do szpitala trafił także sprawca wypadku, 26-letni częstochowianin. W piątek, 16 sierpnia mężczyzna został wypisany z placówki i od razu doprowadzony do prokuratury.

- Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego wskutek niezachowania należytej ostrożności - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - W trakcie jego pobytu w szpitalu przeprowadzono badania diagnostyczne na zawartość środków odurzających. Ich wyniki wskazują, że sprawca mógł być pod wpływem amfetaminy. Jeśli potwierdzi je biegły z zakresu toksykologii, mężczyźnie grozić będzie od 2 do 12 lat więzienia.

Jak dodaje prokurator Ozimek, 26-letni częstochowianin nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. W sobotę, 17 sierpnia sąd zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w tymczasowym areszcie.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę