Do dramatycznym wydarzeń doszło w minionym tygodniu w jednym z częstochowskich mieszkań. 41-latek pobił swoją 63-letnią matkę, a następnie wielokrotnie ranił ją nożem. Na pomoc ruszyli świadkowie, po tym jak z jednego z balkonów usłyszeli rozpaczliwe wołanie o pomoc kobiety. Dzięki odważnej reakcji przechodniów kobieta na czas trafiła na blok operacyjny, a sprawca został zatrzymany.

Kryminalni z piątki pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w czwartek, 25 lipca w jednym z częstochowskich mieszkań. Jak ustalili mundurowi, 41-letni mężczyzna wrócił pijany do domu i wszczął awanturę, podczas której miał bić swoją 63-letnią matkę po całym ciele, a następnie wielokrotnie ranić ją nożem. W trakcie awantury kobiecie udało się wybiec na balkon i zawołać o pomoc. Natychmiast zareagowali przechodnie, którzy bez wahania pobiegli do mieszkania, w którym miało dochodzić do przemocy. Dwóch mężczyzn z trudem obezwładniło silnie pobudzonego napastnika. W tym czasie inny świadek udzielał zranionej kobiecie pomocy.

Dzięki szybkiej reakcji osób postronnych, na miejscu niezwłocznie zjawiły się służby. Policjanci zatrzymali agresywnego sprawcę, a  kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Jak się okazało, 41-latek już wcześniej znęcał się nad rodziną. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę