O godz. 14.30 do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie wpłynęło zgłoszenie o wypadku na lotnisku w Rudnikach. Niestety wypadek okazał się śmiertelny.
 


Przed godz. 14.30 awionetka uderzyła w płytę lotniska w Rudnikach. Na miejscu zgiął instruktor i adept. Na miejscu pracuje 10 jednostek straży pracuje na miejscu. Są też przedstawiciele Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.


O godz. 14.30 do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie wpłynęło zgłoszenie o wypadku na lotnisku w Rudnikach. Niestety wypadek okazał się śmiertelny. Katastrofa na lotnisku w Rudnikach. Przed godz. 14.30 awionetka uderzyła w płytę lotniska w Rudnikach. Na miejscu zgiął instruktor i adept. Na miejscu pracuje 10 jednostek straży pracuje na miejscu. Są też przedstawiciele Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Ofiary to mężczyźni w wieku 41 i 38 lat. Starszy z mężczyzn był mieszkańcem gminy Mykanów. Samolot akrobacyjny spadł podczas ćwiczeń. Na miejscu są prokuratorzy. Wśród nich wśród nich jest prokurator, który w 2014 r. prowadził czynności po katastrofie w Topolowie. Zginęło wówczas 11 osób. Samolot Pipper Navajo 5 lipca 2014r. ok. godz. 16. wystartował z lotniska w Rudnikach do ósmego, w tym dniu, lotu. Po kilku minutach lotu, z niewyjaśnionych przyczyn, runął na ziemię w Topolowie i się zapalił. Przeżył jedynie jeden z instruktorów Marek H., który w stanie ciężkim został przetransportowany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Z płonącego wraku samolotu został wyciągnięty przez mieszkańca Topolowa oraz dwóch mężczyzn przybywających na urlopie w tej miejscowości. 

Źródło: dziennik zachodni

 

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę