Częstochowscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w niedzielę, 22 maja na autostradzie A1 pod Częstochową. Pijany kierowca opla przewoził 5 pasażerów. Zginęły 2 osoby, a 4 zostały ranne.

Do tragicznego zdarzenia doszło ok. godz. 15 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Łojki w powiecie częstochowskim.

- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 41-letni kierujący oplem vivaro jadąc w kierunku Ostrawy, w wyniku nieprawidłowej zmiany pasa ruchu zderzył się z prawidłowo jadącym prawym pasem ruchu osobowym audi, który po zderzeniu zjechał na pas awaryjny po prawej stronie. Natomiast opel siłą odrzutu uderzył w bariery energochłonne, po czym kilkakrotnie obrócił się wokół własnej osi i zatrzymał się na lewym pasie ruchu na przeciwnej jezdni w kierunku Łodzi - relacjonuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiego Policji w Częstochowie. - Na skutek „dachowania” cztery osoby wypadły z pojazdu. Trzy z nich były reanimowane. Pomimo reanimacji życia dwóch pasażerów: 41 i 33-letniego mężczyzny nie udało się uratować.

Na miejscu pod nadzorem prokuratora przez kilka godzin pracowali policjanci z Częstochowy wspólnie z mundurowymi z Komisariatu Autostradowego Policji z Gliwic oraz strażacy. Jak się okazało, 41-letni sprawca wypadku był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Obecnie sprawca tragicznego wypadku przebywa w szpitalu, gdzie jest dozorowany przez policjantów. Ponadto pobrano mu krew do badań na zawartość substancji innych niż alkohol. Jak ustali śledczy, oplem vivaro podróżowało 6 mężczyzn. To mieszkańcy Warszawy w wieku od 33 do 41 lat.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę