Zarzut zabójstwa usłyszała 42-letnia mieszkanka Częstochowy, która dźgnęła nożem swojego męża. Kobieta nie przyznała się do winy.
Przypomnijmy. 23 maja ok. godz. 20 policjanci z komisariatu II otrzymali zgłoszenie, że 51-latek raniony nożem, pilnie potrzebuje pomocy. Do zdarzenia doszło na ulicy Równoległej w jednym z częstochowskich mieszkań. Mężczyzna, dzwoniąc na numer alarmowy poinformował, że „potrzebuje pomocy, bo żona ugodziła go nożem prosto w serce". Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali leżącego z raną klatki piersiowej 51-latka, który nie dawał oznak życia. Pomimo podjętej reanimacji, zmarł.
Policjanci zatrzymali jego żonę, podejrzewaną o dokonanie tej zbrodni. W chwili zatrzymania 42-latka była pijana. Miała w organizmie 3 promile alkoholu.
W czwartek, 25 maja usłyszała zarzut zabójstwa męża. Jak informuje częstochowska prokuratura, kobieta nie przyznała się do winy i wyjaśniła, że mąż odniósł obrażenia poza domem. Śledczy nie dali wiary jej zeznaniom. Sąd zastosował wobec niej tymczasowy areszt. Zarządzona przez prokuratora sekcja zwłok pozwoli ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu mężczyzny.