Częstochowscy radni przyjęli w grudniu ubiegłego roku projekt uchwały, w którym zaapelowali do premiera RP o likwidację finansowania religii z budżetu miasta. Teraz decyzją tą na polecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry zajmie się prokuratura.
Rada Miasta była podzielona w sprawie projektu stanowiska o zaprzestaniu finansowania lekcji religii z budżetu Częstochowy. Za jego przyjęciem głosowało 12 radnych, przeciw było 11, a dwóch się wstrzymało. Nie oddano trzech głosów.
Jak wyjaśniał pomysłodawca projektu uchwały radny Lewicy Sebastian Trzeszkowski, chodzi o to, że choć coraz więcej uczniów rezygnuje z uczestnictwa w lekcjach religii, koszty organizacji zajęć nie maleją. Gwałtowny wzrost inflacji związany z rosnącymi wydatkami przy jednoczesnej stracie dochodów z podatku PIT stawia samorządy w całej Polsce w bardzo trudnej sytuacji finansowej. To sprawia, że miasta muszą szukać oszczędności. Dlatego radni Lewicy chcą, aby środki z organizacji lekcji religii, mogły trafić na inne ważne potrzeby swoich mieszkańców.
Uchwałę Rady Miasta Częstochowy wraz z jej uzasadnieniem - na polecenie Zbigniewa Ziobry - ma sprawdzić teraz szef Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Pomysłodawca projektu uchwały zauważa, że wojewoda jako organ nadzoru miał 30 dni na stwierdzenie nieważności uchwały. I nie doszukał się żadnych nieprawidłowości. Ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich, Michał Wiącek, wybrany głosami PiS jasno podkreślił, że uchwała jest zgodna z założeniami autorów: „…To postulat skierowany do centralnej administracji rządowej o podjęcie inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do przeniesienia ciężaru finansowania lekcji religii z samorządów na państwo i pokrywania ich w całości z państwowej subwencji oświatowej”.
- Czego szuka teraz prokuratura Ziobry, która zwróciła się do nas o dokumenty związane ze sprawą? Skoro wojewoda i Rzecznik Praw Obywatelskich nie mają zastrzeżeń do uchwały, to czy Ziobro chce nas zastraszyć? - zastanawia się radny Trzeszkowski.
