Kolejne trzy miesiące w tymczasowym areszcie spędzi Krzysztof R., któremu postawiono zarzut zabójstwa 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii. Częstochowska prokuratura czeka na opinię z zakresu seksuologii. Mężczyzna konsekwentnie nie przyznaje się do winy i odmawia składania jakichkolwiek wyjaśnień.

Według ustaleń śledczych 45-letnia częstochowianka i jej 15-letnia córka zostały zamordowane 10 lutego 2022 roku. Ciała kobiet znaleziono 21 lutego na terenie kompleksu leśnego w okolicy Romanowa. Kilka dni po zaginięciu zatrzymano 52-letniego Krzysztofa R. Mężczyzna usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa i bezprawnego pozbawienia wolności.

Wykonana w lutym sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci 15-latki było uduszenie. Częstochowska prokuratura czekała kilka miesięcy na wyniki badań histopatologicznych w celu ustalenia przyczyny śmierci starszej z kobiet. Okazało się, że podobnie jak Oliwia jej matka zmarła na skutek gwałtownego uduszenia.

W międzyczasie częstochowska prokuratura uszczegółowiła również zarzuty stawiane Krzysztofowi R. - Na podstawie badań określono szczegółowo, w jaki sposób nastąpił zgon obu kobiet i w jaki sposób mężczyzna dokonał zabójstw. Ponadto uzupełniony został stawiany mu też inny zarzut. Chodzi o przestępstwo uśmiercenia psa niegodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt - informował Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Na początku listopada częstochowski sąd zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla Krzysztofa R., który zostanie za kratkami przynajmniej do lutego.

Śledczy czekają na opinię z zakresu seksuologii, którą biegli psychiatrzy uwzględnia przy wydawaniu opinii dotyczącej poczytalności podejrzanego mężczyzny.

Krzysztof R. wciąż nie przyznaje się do winy i nie chce składać żadnych wyjaśnień.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę