Z senatorem Wojciechem Koniecznym, dyrektorem Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie, rozmawiamy o walce z trzecią falą pandemii, powiększeniu bazy łóżek covidowych oraz zaleceniach NFZ-u dotyczących wstrzymania planowych zabiegów.

Red: Jak wygląda obecnie sytuacja w Miejskim Szpitalu Zespolonym w związku z zaleceniami Narodowego Funduszu Zdrowia o wstrzymaniu planowych zabiegów z uwagi na konieczność zapewnienia łóżek pacjentom z koronawirusem?
Wojciech Konieczny: W naszym szpitalu planowe zabiegi nie odzyskały swojej dynamiki sprzed epidemii, ponieważ oddział intensywnej terapii jest cały czas przeznaczony do leczenia pacjentów covidowych i w związku z tym nie dysponujemy zapleczem anestezjologicznym, żeby wszystkie operacje wykonywać w pełnym zakresie. Oczywiście staramy się utrzymać jak największą ilość planowych zabiegów i na razie nam się to udaje.

Red: Decyzją wojewody szpital musiał zapewnić od 16 marca dodatkowe 22 łóżka dla pacjentów z COVID-19. Jakim odbywa się to kosztem?
WK: Kosztem przyjęć pacjentów internistycznych, tzn. chorych np. na serce, nerki, płuca, z cukrzycą czy nadciśnieniem. Obecnie mamy bardzo trudną sytuację w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i dlatego apeluję o to, aby pacjenci, którzy nie muszą się zgłaszać do SOR-u, szukali pomocy w przychodniach lub ambulatoriach.

Red: Iloma łóżkami covidowymi obecnie dysponuje szpital i jak wygląda ich obłożenie?
WK: Mamy 106 łóżek, z czego wolnych pozostanie około sześć, może siedem. Cały czas wyłączony jest oddział gruźlicy i chorób płuc, OIOM oraz interna przy ul. Mickiewicza. Teraz dojdzie oddział internistyczny przy ul. Bony.

Red: W 2020 roku w czasie walki z pandemią szpitale nie były w stanie wykonać wszystkich planowych zabiegów, za które dostały ryczałtem pieniądze z NFZ-u. Na ich "odpracowanie" mają czas do czerwca tego roku. Dyrektorzy szpitali ostrzegają, że nie będą w stanie wypełnić tych świadczeń w czasie walki z trzecią falą pandemii. W praktyce może to oznaczać, że będą musiały zwrócić pieniądze NFZ-owi...
WK: To sytuacja, która świadczy o oderwaniu od rzeczywistości, bujaniu w obłokach. Szpitale nie są w stanie wykonywać kontraktów w sytuacji, gdy są przekierowane na walkę z COVID-19. To niemożliwe. Gdyby NFZ zażądał zwrotu tych pieniędzy, w przypadku Miejskiego Szpitala Zespolonego byłoby to prawdopodobnie kilkanaście milionów złotych. To zrujnowałyby finanse naszej placówki. Pacjenci powinni żyć w strachu, ponieważ jeśli dojdzie do takiej sytuacji, szpitala nie będzie stać na leczenie i diagnostykę.

Red: Dziękujemy za rozmowę.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę