Częstochowscy policjanci zatrzymali po pościgu jednego z dwóch młodych mężczyzn, którzy uciekali fordem z dużą prędkością, łamiąc wiele przepisów i stwarzając realne zagrożenie na drodze. 20-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego miał przy sobie dużą ilość narkotyków. Na trzy miesiące trafił do tymczasowego aresztu.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek wieczorem. Kryminalni z komisariatu IV uzyskali informację o znacznej ilości narkotyków przewożonych pewnym samochodem. Poszukiwanego forda napotkali przy ul. Nadrzecznej w Częstochowie. Gdy już szli w jego kierunku, kierowca samochodu odjechał z piskiem opon. Operacyjni podjęli pościg z użyciem sygnałów uprzywilejowania. Kierujący fordem poruszał się po głównych ulicach miasta z dużą prędkością, a prawie każde skrzyżowanie pokonywał na czerwonym świetle. W trakcie ucieczki zderzył się z oznakowanym radiowozem, który również próbował go zatrzymać. Na ul. Gminnej pirat drogowy stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowy płot. Po kolizji, zakończonej dachowaniem, dwóch mężczyzn z forda kontynuowało ucieczkę pieszo. Mundurowi zatrzymali jednego z nich - 20-letniego mieszkańca powiatu kłobuckiego. Jak się okazało, nie pierwszy raz uciekał on przed policyjnym patrolem. Stróże prawa znaleźli przy nim ponad 1000 działek dilerskich amfetaminy, prawie 300 marihuany i około 50 metamfetaminy. Decyzją sądu, na 3 miesiące trafił do aresztu. Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi mu teraz do 10 lat więzienia. Policjanci są już na tropie jego kolegi, który kierował pojazdem.