Przed Sądem Rejonowym w Częstochowie stanie Danuta S., oskarżona o oszustwo metodą „na wnuczka” na szkodę starszej częstochowianki.

20 listopada 2018 roku do 70-letniej mieszkanki częstochowskiej dzielnicy Trzech Wieszczów zatelefonowała osoba podająca się za jej synową. Poinformowała kobietę, że została zatrzymana w banku przez policję i natychmiast potrzebuje 50 tys. zł, aby zostać zwolniona. Oświadczyła też, że powodem jej zmienionego głosu jest zapalenie krtani. Pokrzywdzona odpowiedziała, że może jej pomóc, ale ma w domu tylko 45 tys. zł. Potem rozmowę przejęła inna kobieta, która zaproponowała, że przyśle do jej mieszkania po pieniądze kuriera. Poleciła też pokrzywdzonej, aby w żadnym wypadku nie rozłączała połączenia telefonicznego.

Po upływie kilkunastu minut do mieszkania przybyła nieznana jej kobieta, która odebrała od niej 45 tys. zł, przygotowane w torbie reklamowej.

Śledczy ustalili, że osobą odbierającą pieniądze była 50-letnia mieszkanka Mikołowa Danuta S. Kobieta została zatrzymana przez policję 13 grudnia 2018 roku. - Danuta S. została rozpoznana przez pokrzywdzoną, a w jej telefonie ujawniono sms-y, wskazujące, że miała ona świadomość uczestniczenia w procederze przestępczym - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Przesłuchana przez prokuratora pod zarzutem oszustwa Danuta S. nie przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa i wyjaśniła, że po pieniądze udała się na prośbę nieustalonego mężczyzny, który zamieszkuje w Anglii.

Kobieta została tymczasowo aresztowania. W przeszłości była karana za przestępstwo spowodowania obrażeń ciała. Grozi jej teraz do 8 lat więzienia.

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę